|
Arabika |
|
Administrator
Dołączył: 26 Cze 2008 Posty: 117 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Sob 20:51, 12 Wrz 2009
|
|
Koń: Magic Siwa i Arianin
Trener: Arabika i Agata
Rodzaj treningu: Jazda rekreacyjna
Moje oba koniska są już na zasłużonej emeryturce, więc nie trenujemy już niczego i nie startujemy w żadnych konkursach, ale wsiadam na nie codziennie na taką jazdę rekreacyjną, załatwiłam też sobie dziewczynę, która pomaga mi jeździć Siwą i często ja jeżdżę na Arianinie a ona w tym czasie na Siwej. Dzisiaj też tak było.
Najpierw obie przygotowałyśmy sobie konie i po półgodzinie spotkałyśmy się na miejscu. Wsiadłyśmy i ruszyłyśmy sobie stępem. Agata, bo tak dziewczę ma na imię jeździła już coś około pięciu lat i radziła sobie całkiem nieźle na koniu, a że normalnie za jazdy by musiała płacić, to była cała szczęśliwa z takiego układu, że ona pomagała mi ruszać Siwą i miała jazdy konne za darmo, a ja też byłam zadowolona, bo nie musiałam nic płacić ;] W stępie porobiłyśmy sobie różne wolty i wężyki i kiedy konie się już przygotowały zakłusowałyśmy sobie. Nie jeździłyśmy w zastępie, każda jeździła osobno, co pozwalało mi też czasami rzucać na nią okiem i mówić, co ma zrobić lepiej, a co jest ok. W kłusie indywidualnie ćwiczyłyśmy na kołach, woltach, wężykach, serpentynach i potem na drągach. Arianin zachowywał się bardzo poprawnie, ładnie chodził, chociaż widać było, że taki trening to dla niego po prostu za mało. Miał więc trochę dużo energii. Ale ja robiłam na zmianę, jedna jazda taka lekka, a jedna z trochę większym wyciskiem, jednak nie takim, jak kiedyś na treningach i co tydzień naprawdę duży wycisk. Myślę, że to koniom w tym wieku w zupełności wystarczy. Siwa również ładnie chodziła, byłam zadowolona, bo widać było, że obie się ładnie dogadują i że fajnie im jest ze sobą. Na samym początku chciałam, żeby to Agata jeździła Arianina, bo stwierdziłam, że Siwa jest bardziej płochliwa i bardziej uparta, więc Arianin jej podpasuje, ale okazało się, że Agata ma za łagodną rękę i pomoce.. Oczywiście nie mówię, o ciągnięciu konia za pysk i kopaniu go w boki, ale ona była nauczona lekkich i delikatnych sygnałów, a z ogrem to czasami trzeba trochę mocniej. Kiedy zauważyłam, że to nie jest kwestia czasu, ale innych charakterów i też tego, że dziewczę jeszcze do końca nie umie przystosować się do różnych koni, stwierdziłam, że się zamienimy, a Agata będzie jeździć na początku na Siwej, potem raz w tygodniu na Arianinie i coraz częściej na nim, po prostu musi się przestawić. Z Arianinem poćwiczyłam trochę na uniesionych drągach. Skupiał się bardzo dobrze, był rozluźniony i ładnie podnosił nogi. Potem popatrzyłam na Siwą. Siwa też ładnie szła, jednak brakowało trochę impulsu ze strony jeźdzca.
- Spróbuj dawać jej łydki przy każdym drągu, raz za razem, żeby ich nie olewała - Powiedziałam Agacie, a kiedy ona to zrobiła, poszło im znacznie lepiej. Potem sobie zagalopowałyśmy i porobiłyśmy różne ćwiczenia typu wolty, półwolty ze zmianą nogi, samą zmianę nogi itp. Potem jeszcze chwilę sobie poprzejeżdżałyśmy po drągach na galop, skoczyłyśmy sobie ze dwa razy małego krzyżaczka i stwierdziłam że wystarczy, więc przeszłyśmy sobie do stępa i stępowałyśmy tak 20 minut, żeby konie trochę ochłonęły.
Po tym czasie poszłyśmy do stajni, gdzie rozebrałyśmy swoje rumaki i wpuściłyśmy je do boksów.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arabika dnia Nie 12:40, 13 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|